czwartek, 15 marca 2012

Weź mnie ze sobą

Wiersz, który serwuje wam dzisiaj powstał pod wpływem chwili.Ugryzła mnie taka pani.Mówią na nią Wena i jakoś samo poszło :)


Weź mnie ze sobą głęboko pod ziemię,
Drzwi zatrzaśnij od trumny, by nikt nie otworzył.
Ach!Trzymaj mnie mocno , idą jakieś cienie,
Jakiś anioł czarne skrzydła rozłożył.

Weź mnie za rękę i przytul mocno,
Zaraz będzie dobrze,nikt nas nie obudzi.
W Krainę Uśnienia prędko! Chodź no!
Nim słońce twarze nasze blaskiem ubrudzi.

Już zasypiasz, zwolniłeś uściski,
Dłonią oplatasz cichutko mą dłoń.
To koniec! Koniec już bliski!
Całujesz ostatkiem mą skroń.

Anioł.!Ten czarny!Śmiech się jego niesie,
Nie słyszę byś dychał.
Czy już jesteś w kruczym lesie?
Niedługo żeś śmierć odpychał.

Całyś zimny, wzdrygasz się jeszcze 
Śmierć oczy mi przymyka ,
Na drętwym ciele chodzą zimne dreszcze,
Całunu używam jako szalika.

Powietrze ucieka, pętla się ciśnie,
Śmierć na życie jak na błyskotki instynkt sroczy,
Łzy w smaku cierpkie jak wiśnie,
Mogą otwierać nam trumnę,ale nie nasze oczy...



                                              Lilianna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz