Mając za skrzydła w dół przygiętą gałąź
mając za szczudła strugi krwi z nadgarstków
widzą drzwi świata uchylone w całość
miasto i korab zmieszczone w naparstku.
Ci własną dłonią otworzyli księgę,
a ktoś z litością zawarł im powieki.
Trzymaj pod ręką sznur, brzytwę i leki.
Już twarde fale biją pod okrętem.
widzą drzwi świata uchylone w całość
miasto i korab zmieszczone w naparstku.
Ci własną dłonią otworzyli księgę,
a ktoś z litością zawarł im powieki.
Trzymaj pod ręką sznur, brzytwę i leki.
Już twarde fale biją pod okrętem.
Witaj, Lilianno :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością będę tutaj zaglądać- stworzyłaś jasne i przytulne miejsce :)
Pozdrawiam ciepło- ciemnoszara (lilidae)